Jest to pozycja skierowana do dzieci,
jednak warto z tymi młodszymi przeczytać ją wspólnie i później
porozmawiać na temat płynących z niej prawd życiowych.
Opowiada ona historię chłopca, który
nie chciał być smutny. Nie chciał odczuwać też negatywnych
emocji związanych ze smutkiem. Aby to osiągnąć postanowił pozbyć
się wszystkiego co go zasmuca.
I tak po kolei dowiadujemy się, że
pozbywa się przyjaciół, znajomych a nawet rodziców. Gdy zostaje
zupełnie już sam, choć kiedyś tak pragnął towarzystwa, to
spostrzega, że pragnie najmocniej w świecie to wszystko znów
odzyskać. I to właśnie przyniesie mu szczęście. I tu widzimy
wyraźny paradoks: chcąc pozbyć się smutku odkrył tajemnicę
szczęścia.
Opowiadanie o tym przedziwnym chłopcu pokazuje dzieciom, że wszystko to co przynosi w życiu smutek, przynosi też radość. Ważne jest zachowanie proporcji między tymi uczuciami i utrzymywanie równowagi psychicznej. Uczy jak panować nad swoimi emocjami, także tymi złymi, gdyż wcześniej czy później przyjdzie znów dobre. Pokazuje młodemu czytelnikowi, że nie warto uciekać od tych smutnych sytuacji i próbować je zlikwidować, gdyż wcześniej czy później przyczynią się one do naszego szczęścia.
Nie warto zatem uciekać od smutku i
złych emocji, trzeba umieć je nazwać, zrozumieć i wyszukać w
tych ciężkich sytuacjach też pozytywnych cech. Absolutnie nie
wolno się wycofywać z życia, gdyż wtedy nie będzie mogło nas
spotkać nic dobrego i szczęśliwego.
Nasz bohater w swoim dążeniu do osiągnięcia szczęścia zaczyna przeżywać różne emocje: od strachu, po zakłopotanie czy onieśmielenie. Zatem naturalne emocje, które powinny i towarzyszą nam przez całe życie. Raz będą one dobre i szczęśliwe a raz złe i smutne. Trzeba nauczyć się wyciągać z nich wnioski i nauczyć się dostrzegać, że szklanka, który od połowy jest pusta, jest też jednocześnie: szklanką do połowy pełną.
0 Comments In "Pierwsza lekcja szczęścia. O chłopcu, który nie chciał być smutny - Rob Goldblatt"