L'biotica szampon silk & shine every day


Niedawno wpadł mi w ręce szampon firmy L’biotica. Zainteresował mnie, ponieważ  od dłuższego czasu szukam czegoś do swoich włosów. Niestety moje są delikatne i wymagają codziennego mycia. W konsekwencji czego przy używaniu zwykłego szamponu tracą swój blask i bardzo trudno jest je ułożyć.
Pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy to fakt, że szampon jest ulokowany w zupełnie innym pudełku niż pozostałe szampony, z innych firm. Lubię kiedy buteleczka z szamponem jest przeźroczysta, dlatego na wstępie firma uzyskała u mnie minusa. Natomiast podobało mi się, że można go postawić do góry nogami w taki sposób, że, gdy szamponu jest mało, to spokojnie całość znajduje się na dnie i nie trzeba szukać sposobu, by końcówkę szamponu wydobyć z tubki. Szampon nie posiada też wielu mililitrów, co wzbudziło mój lekki niepokój, ponieważ przy codziennym stosowaniu zużywa się go bardzo dużo.
Żeby się jednak zupełnie nie zniechęcić, to postanowiłam w końcu zająć się samym szamponem. Przyjemny i łagodny zapach jest na plus. Dodatkowo zapach ten po umyciu włosów właściwie znika, co dla mnie jest także plusem, ponieważ nie lubię, gdy mieszają mi się różne zapachy, a zawsze używam na końcówki sprawdzoną odżywkę, dzięki, której mogę ułożyć swoje włosy.
Sama konsystencja preparatu jest wyjątkowa. Jest delikatny, a jednocześnie bardzo wydajny. Jest to zasadniczy plus, ponieważ mimo małej buteleczki szampon wystarcza na bardzo długo. Trzeba jednak uważać, by nie nałożyć go za dużo na włosy, dlatego że ciężko jest wtedy go wypłukać i włosy po wyschnięciu są bardzo ciężkie. Właściwie wymagają ponownego umycia, co mija się zupełnie z celem. Bardzo dobrze się pieni, więc można go łatwo rozprowadzić na całości włosów. Dodatkowy plus w przypadku, gdy ma się długie włosy.
Początkowo podeszłam do tego szamponu z dużą rezerwą. Każdy wcześniejszy szampon, który był przeznaczony do codziennego stosowania, sprawiał, że moje włosy były pozbawione życia. Z drugiej strony lubię próbować nowości, dlatego też dałam się skusić. 
Przyznam, że jestem zadowolona. Po tygodniu stosowania moje włosy ewidentnie miały większy połysk. Właściwie już po pierwszym zastosowaniu widziałam poprawę. W dotyku stały się delikatne i miękkie. Dodatkowo nie elektryzowały się, co jest kolejnym plusem. Myślę, że z tym szamponem mogę się zaprzyjaźnić na dłużej. Jest zima, więc włosy potrzebują dodatkowego nawilżenia co udało mi się uzyskać z tym preparatem. 
Dodatkowo szampon ten posiada także wersję z mniejszą ilością mililitrów. Idealne rozwiązanie na wszelkie wyjazdy! Ułatwi mi to życie, bo żyję w biegu i często zdarzają mi się spontanicznej wyjazdy na weekendy. Jeśli nagle zmieniam szampon to włosy są znacznie trudniejsze do ułożenia, a nie lubię wozić ze sobą dużych butelek. Wersja mini jest więc dla mnie bardzo dobrym pomysłem!







Related Posts :

0 Comments In "L'biotica szampon silk & shine every day"