L’biotica regenerująca maska do dłoni


Za oknem jest już bardzo zimno, a pogoda płata nam figle. Raz jest ciepło raz zimno. Przyznam szczerze, że sama jeszcze nie odnalazłam swoich rękawiczek, a skóra na naszych dłoniach bardzo z tego powodu cierpi. Nigdy nie miała problemu z przesuszającą się lub zniszczoną skóra dłoni, jednak podczas właśnie zmian pór roku czasem pojawia się u mnie ten problem. 
Dlatego dzisiaj na tapetę postanowiłam wziąć  peelingującą maskę na dłonie. Jej zdaniem jest nie tylko złuszczenie naskórka ale także odżywienie skóry i przywrócenie jej jednolitego koloru. Powinna się idealnie sprawdzić jako zabieg przed zrobieniem manicure. Ma za zadanie przygotować dłonie i paznokcie do nałożenia lakieru. Czy aby na pewno?
Nigdy nie używałam takich rzeczy póki co. Lubię różne nowości więc od razu jak to zobaczyłam w sklepie postanowiłam wypróbować. Tym bardziej właśnie, że zbliża się zima, więc w tym momencie należy dobrze zadbać o swoje dłonie, by podczas większych mrozów nie pojawił się problem z jej strukturą. Często maluję paznokcie, więc dlatego zdecydowałam się właśnie na ten rodzaj peelingującej maski.
Byłam skłonna uwierzyć w jej pozytywne działanie dlatego, że nakłada się ją za pomocą rękawiczek, które są nasączone odpowiednimi substancjami.
Pierwsze wrażenie, przede wszystkim kierowała mną typowa ciekawość. Podobał mi się zapach. Delikatny i nie drażnił, co jest ważne ponieważ przez jakiś czas trzeba spędzić czas z tym zapachem. Założyłam rękawiczki na dłużej niż było napisane. Spodziewałam się poprawy skóry na moich dłoniach, ale przyznam, że efekt okazał się znacznie lepszy niż mogłam się spodziewać.
Po ściągnięciu rękawiczek dłonie okazały się wyjątkowo miękkie i delikatne. Taki efekt można uzyskać po tygodniu stosowania naprawdę dobrego kremu, a tutaj wystarczyło tylko kilkanaście minut. Dodatkowo faktycznie niektóre przebawienia stały się znacznie delikatniejsze. Na opakowaniu było napisane, że rękawiczki te pomogą mi usunąć naskórek wokół paznokci. To był właściwie jedyny punkt, który wzbudził moje zastrzeżenia. Walka z tym naskórkiem jest dosyć uciążliwa. Jednak po całej rękawiczkowej kuracji było mi znacznie łatwiej się z nim uporać niż dotąd. Chociaż wydaje się to dziwne, pomalowane paznokcie po tej peelingującej kuracji sprawiły, że lakier utrzymywał się znacznie dłużej niż zwykle.
Jestem jak najbardziej na tak! Bardzo spodobał mi się efekt po zastosowaniu tego peelingu i myślę, że jest to coś w co warto zainwestować. Na początku może pewne obawy wzbudzić to, że jednak są one do zastosowania jednorazowego, a cena jest wtedy dosyć wysoka, jednak uważam, że warto. Uzyskany efekt końcowy jest znacznie lepszy niż po zastosowaniu innych kosmetyków i jest właściwie natychmiastowy po ściągnięciu rękawiczek. Dodatkowo można przygotować też swoje paznokcie pod lakier, tak by ich pomalowanie było przyjemne i dało zadowalający efekt. Jestem na tak i na pewno jeszcze wrócę do tego produktu nie raz. Myślę, że przetestuje także inne kosmetyki z tej serii.



Related Posts :

0 Comments In "L’biotica regenerująca maska do dłoni"